Rozwój osobisty to nie tylko praca nad nawykami, szukanie ścieżki życiowej czy odzyskiwanie umiejętności koncentracji. Czasami najlepszym, co możesz zrobić dla swojego rozwoju, jest skupienie się na umiejętnościach interpersonalnych. Chcesz być uznawany za świetnego rozmówcę? Lektura niniejszego wpisu na pewno Ci w tym pomoże.

Jakie osoby cenimy w rozmowie? Przede wszystkim takie, które chcą nas wysłuchać, cierpliwie, w skupieniu i do końca. Czasami dobra rozmowa polega głównie na tym, że jedna strona słucha, a druga mówi. Im lepszym słuchaczem jest ta pierwsza strona, tym bardziej wartościowe będzie to spotkanie.

Pomyśl; jeśli masz do czynienia z osobą, która nie tylko nie sprawdza komórki, gdy coś do niej mówisz, ale również pozwala Ci mówić bez przerywania, dopytuje się o więcej i aktywnie stara się zrozumieć Twój punkt widzenia w całości, to czy nie czujesz się wtedy doceniony i szczęśliwy?

Przejdźmy więc do kilku konkretnych kroków, jak można stać się lepszym słuchaczem, a przy tym i lepszym rozmówcą.

Skieruj myślenie na 'Ty'

O wiele zbyt często mamy do czynienia z następującą sytuacją:

Jaś: Cześć, co tam?

Małgosia: W miarę OK. Właśnie wracam z uczelni, a teraz idę się dalej uczyć, bo jutro kolejny egzamin.

Jaś: Mhm, mhm. A ja... (tutaj szczegółowy opis wydarzeń z życia Jasia)

Na pierwszy rzut oka widać, że Jaś nie ma tutaj szczerych intencji. Zadaje pytanie 'co tam?' tylko po to, by dać sobie wymówkę do opowiadania o swoim dniu. W niektórych sytuacjach może uda mu się być na tyle cierpliwym, by rozmówczyni najpierw zapytała: „a u Ciebie?”, lecz tutaj ewidentnie to, co miał do powiedzenia, było w jego mniemaniu tak ważne i tak szalenie interesujące, że musiał natychmiast skierować tor rozmowy na siebie.

Jeśli podobnie jak Jaś jesteś zakochany w tym, jak fascynujące jest Twoje życie, polecam pisać dziennik; on wysłucha Cię bez szemrania. Jeśli chcesz zostać dobrym rozmówcą, musisz zmienić myślenie 'ja' na myślenie 'ty'.

Podstawową formą takiej zmiany myślenia jest odzwierciedlanie tego, co właśnie usłyszeliście, na przykład:

Małgosia: Właśnie wracam z egzaminu.

Jaś: Pisałaś egzamin?

Małgosia: Właściwie to zdawaliśmy ustnie, strasznie stresująca rzecz...

Jaś: Zestresowali Cię?

Małgosia: Myślę, że sama siebie zestresowałam, martwiąc się, o co mnie mogą zapytać.

Z początku może się wydawać, że taka forma rozmowy jest nudna dla słuchacza, lecz często wprowadzamy do rozmowy założenia, o których nie mieliśmy pojęcia. Obalenie tych założeń pomaga zbudować nam pełniejszy obraz tego, kim jest osoba, z którą mamy do czynienia. W przykładzie powyżej Jaś zakładał na przykład, że Małgosię zestresowali egzaminatorzy, podczas gdy rozmówczyni pokazała mu inną perspektywę: czasami bardziej stresujemy samych siebie.

Tego typu 'potwierdzające pytania' służą przede wszystkim jednemu celowi: dzięki nim mamy upewnić się, że w pełni rozumiemy rozmówcę. Gdy osoba, z którą rozmawiamy, zauważy, że aktywnie dążymy do tego, żeby mieć pełny obraz sytuacji, zacznie się przed nami bardziej otwierać i budować ten obraz. Odzwierciedlanie staje się szczególnie użyteczne podczas rozmowy o emocjach, które często bywają mgliste i które każdy rozumie inaczej.

'Słuchaj oczami'

Aktywne zwracanie uwagi na to, co mówi Twój rozmówca, to istotny element układanki, ale nie jedyny. Jeśli będziesz skupiał się tylko na tym, co słyszysz, może Ci umknąć 90% przekazu zawarte w mowie ciała.

Jeśli w poprzedniej sekcji zmiana myślenia polegała na zamianie „kiedy mogę się odezwać?” na „co ta osoba do mnie mówi?”, to teraz czas zadać sobie pytanie: „co ta osoba mi NIE mówi, ale mówi to jej ciało?” Przekaz niewerbalny, choć zawiera w sobie więcej informacji, pozostaje bardzo często niezauważony, a zwrócenie na niego uwagi podczas rozmowy sprawi, że rozmówca poczuje się naprawdę doceniony.

Przykłady, jak można 'słuchać oczami' i co można rzec w odpowiedzi na niewerbalne bodźce:

„Wyglądasz na zestresowaną; co się stało?”

„Promieniejesz energią; co Ci się przydarzyło?”

„Wydajesz się zabiegany; mogę jakoś pomóc?”

Oczywiście nie każdy ma talent do odczytywania emocji ukrytych w mowie ciała drugiej osoby, ale każdy może nauczyć się rozpoznawać najbardziej odznaczające się postawy, takie jak skulone ramiona, wzrok wzbity w podłogę czy szczery, szeroki uśmiech, a potem zwrócić na nie uwagę i odpowiednio zareagować. Niektóre osoby wręcz nie zauważają, że wspominając o jakimś temacie ich brwi nagle się marszczą lub patrzą z rozmarzeniem w dal. Jeśli im o tym powiesz, mogą poprzez rozmowę z Tobą dowiedzieć się czegoś więcej o samym sobie – a taką cechę posiadają naprawdę nieliczni.

Odłóż swoją mapę rzeczywistości

Sztuka dobrej rozmowy to w dużej mierze sztuka wyzbywania się własnego egoizmu, ale nie tylko o to tutaj chodzi. Warto nauczyć się być dobrym słuchaczem nie tylko po to, by być docenionym przez rozmówcę lub pozwolić mu się wygadać, ale także po to, by poprzez zrozumienie poznać nowe spojrzenie na świat.

Każdy ma coś, co można nazwać jego 'mapą rzeczywistości'. Podstawową funkcją mapy jest to, że ma odzwierciedlać jakieś terytorium. Na podstawie tego samego terytorium można jednak sporządzić wiele różnych map, za każdym razem koncentrując się na innym rodzaju informacji o danym terenie. Każdy człowiek, którego spotykasz na swojej drodze, ma wyznaczoną jakąś mapę rzeczywistości, która różni się od Twojej, ale opisuje to samo terytorium – świat wokół nas.

Może na ich mapie zaznaczone są ścieżki i miejsca – czyli pomysły, idee, możliwości – o których Ty nigdy nie słyszałeś? Może zauważyli coś, co Tobie umknęło, a wiedza o tym będzie dla Ciebie niezwykle przydatna?

Teraz najważniejsza informacja: dwie mapy tego samego terytorium mogą ze sobą koegzystować. To, że ktoś ma inną wersję rzeczywistości, nie jest atakiem na Twoją wersję świata. Jeśli chcesz ich wysłuchać, naprawdę wysłuchać, to nie patrz na swoją mapę, nie porównuj, tylko spróbuj wyobrazić sobie, jak wygląda ich mapa, ich wizja. Mając dwie mapy tego samego terytorium, albo dziesięć takich map, albo trzysta, będziesz widział i wiedział więcej, niż ktokolwiek inny.

Jeśli więc pytania wcześniej brzmiały: „co ta osoba mówi, co mówi jej ciało i czy dobrze to rozumiem?”, teraz wchodzimy na wyższy poziom, pytając: „jak ta osoba widzi świat?”. Jeśli wejdzie się w rozmowę z takim założeniem, szukając odpowiedzi na to pytanie i stawiając rozmówcę w centrum uwagi, to nie ma mowy o nudzie nawet wtedy, gdy pozwolimy drugiej stronie mówić przez długie godziny.



Ogromne dzięki za przeczytanie tego wpisu. Mam nadzieję, że pomoże Ci on zostać lepszym rozmówcą i nawiązać głębsze relacje z ludźmi w Twoim otoczeniu. A jeśli znasz kogoś, kto może skorzystać z tej wiedzy – nie zapomnij się z nimi podzielić Tłokiem myślenia.