No to jedziemy.

Na początek wypadałoby się przedstawić. Ten blog tworzyć będą ja, czyli Jakub, i Filip, czyli mój najlepszy przyjaciel, który w tej chwili śpi po półgodzinnych zmaganiach mających na celu wynalezienie jakiejś nazwy dla naszego zakątka Internetu.

Jeżeli o mnie chodzi to ja nazywam się jak wyżej i należę do niesamowitego* rocznika tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiąt dwa. Moje życie to muzyka, komputer, słowa i garstka przyjaciół mniej lub bardziej prawdziwych. Spędziłem ze sobą dziewiętnaście lat, a jednak, szczerze powiedziawszy, dalej nie mam pojęcia, z jaką osobą mam do czynienia. Chyba jedyną pewną rzeczą o mnie jest to, że bywam różny. Chwilami jestem oazą spokoju, chwilami furiatem, czasem szarą myszką, czasem, rzadziej, duszą towarzystwa. Jestem fanem zła. Czytając książki, oglądając filmy, grając w gry - kibicuję złoczyńcom. Gdy jednak przychodzi co do czego, ku mojemu wielkiemu rozczarowaniu, okazuję się zazwyczaj niezdolny do zrobienia czegokolwiek nikczemnego. Z braku laku więc czytam o złu, piszę o nim, fascynuję się nim, badam je i pragnę go. Z umiarkowaną dozą pewności mogę też stwierdzić o sobie, że jestem wrażliwy. Tak jak złym chciałbym być, tak wrażliwym chciałbym nie być. Może jedno z drugim ma co nieco wspólnego.

Jestem chory na język angielski. Trudno to wyjaśnić, łatwiej zademonstrować. Po prostu posługuję się tym językiem na tyle dobrze i na tyle często, że zaczyna on, powoli, podstępnie, wypierać polszczyznę z mojej głowy. Ale walczę z tym, zdanie po zdaniu. Niemniej jeśli zauważycie gdzieś jakieś niezgrabne zdanie, jakiś nieudany frazeologizm, to być może znalazł się on w mojej wypowiedzi dlatego, że chciałem użyć jakiegoś obcego określenia, a niezupełnie mi wyszło. Za takie incydenty z góry przepraszam.

Aha, i jeszcze jestem nocnym markiem. To chyba widać.

Przyszłości nie znam, więc nie powiem wam, o czym będę tu pisał. Na pewno nie będę wam przedstawiał sprawozdania z mojego życia. Postaram się za to dzielić przemyśleniami na różne tematy, tematy, które mnie interesują, które mnie irytują, które mnie smucą, które mnie w jakiś sposób stymulują. Być może opowiem wam coś. Być może dużo będzie tych opowiadań. Kto wie? Wszystko przed nami.

*w większości przypadków nasza niesamowitość ogranicza się do niesamowitej głupoty, niesamowitego braku wychowania, niesamowitej skłonności do narzekania itd. itp.